Twórcownia - samozwańcze miejsce ponadcodziennej aktywności dorosłych ( dzieckiem podszytych) na granicach sztuki i kultury od arteterapii po rysunek studyjny. Twórcujemy nie tylko za pomocą pędzla i ołówka, ale i pióra literackiego przy herbacie Sentymentalną troską otaczamy zanikającą kulturę Silesia Superior, Małą Ojczyznę na granicy „cesarstw”. Twórcownia – miejsce magiczne przekraczające granice czasu, przestrzeni, pamięci i myślenia – bezpieczne i otwarte dla outsiderów i disability

wtorek, 19 lutego 2008

Wystawa Twórcowników w przepięknej przestrzeni Biblioteki Śląskiej

Data imprezy: 19 września 2007 r.
Finisaż wystawy prac Twórcowników. Wystawa odbyła się w ramach obchodów 5. rocznicy powstania Działu Integracyjno-Biblioterapeutycznego. Finisażowi towarzyszył happening rysunkowy i występ taneczny grupy "Oazison -Haeppy Haepening".
17 plików, ostatni dodany 26 września 2007

STREFART wystawa Twórcowni w Tychach



wystawa była przepięknie przygotowana przez Izę Wądołowską z Grupy Strefart. Niestety -nas -Twórconików reprezentowali na wernisażu tylko Piotr Dudek i Miron KOścielny. Tak się pechowo złożyło. Atak zimy i pechów.

Galeria Strefart zaprasza na otwarcie wystawy:
TWÓRCOWNIA FORMA - T
Integracyjna, Terapeutyczna Pracownia Twórcza Wernisaż wystawy -16 listopada 2007 o godź. 18:00 w Galerii Strefart przy ul. Fabrycznej 2, Tychy
Twórcownicy o sobie:
"Głównym założeniem Twórcowni Forma-T jest mobilizacja do pracy twórczej, stworzenie optymalnych warunków indywidualnego rozwoju artystycznego i promocja jej poszczególnych uczestników na szerszym forum. Łączenie terapeutycznych wartości uprawiania sztuki i doskonalenia umiejętności warsztatowych, szczególnie w zakresie sztuk plastycznych oraz literackich. Świadome uczestnictwo w kulturze jako terenie osobistych potrzeb i urzeczywistnień. Ważnym celem Twórcowni jest również integracja – naturalna integracja w działaniach twórczych. Nie dzielimy twórcowników tzw niepełnosprawnych od tzw sprawnych. Nikt nie jest doskonały, i nikt nie wie wszystkiego. Każdy ma jakieś ograniczenie ale i umiejętności i talenty, które może rozwijać. Jesteśmy otwarci na współpracę z innymi środowiskami kultury (profesjonalnymi i amatorskimi) oraz integracja z otoczeniem poprzez haepeningi, spotkania, wystawy...."

sztuka jest naszym najlepszym lekarstwem
Sztuka najlepszym lekarstwem
18.11.2007, g. 12:13
Autor: Marietka Stefaniak
Prace 23 członków Integracyjnej, Terapeutycznej Pracowni Twórczej "Twórcownia Forma-t" można oglądać za darmo w tyskiej Galerii Strefart.
"Twórcownia forma-t" działa przy Bibliotece Śląskiej, a jej założycielką jest Barbara Kościelny. Wystawa w naszym mieście jest pierwszą w trzyletniej historii grupy ekspozycją prezentowaną poza Katowicami.
-Zainteresowałam się tym, czym dla nich jest sztuka, tworzenie. To fantastyczne zobaczyć prace ludzi, którzy wkładają w nie wszystkie swoje emocje i czerpią z tego dużo więcej niż ci, którzy zajmują się tym na co dzień – mówi Izabela Wądołowska z Galerii Strefart.
Zajęcia w "Twórcowni forma-t" pomagają doskonalić umiejętności, umożliwiają rozwój artystyczny i jednocześnie dla wielu członków są terapią. Każdy chętny może w nich uczestniczyć. -Zajmujemy się nie tylko sztukami plastycznymi, ale również prowadzimy działalność literacką - niektórzy mają na koncie własne tomiki poezji. Wielu miało indywidualne wystawy - mówi Piotr Dudek z "Twórcowni forma-t".

Na zdjęciu: Przedstawiciele grupy i Izabela Wądołowska z Galerii Strefart.
Foto: Marietka Stefaniak
http://www.tychy.pl/News/exeConcrete/?mid=15&id=2249

aukcje -w BWA -trudne początki-Gazeta Wyborcza


Gazeta Wyborcza 03.10.2006
Twórcownicy wystawili na sprzedaż swoje prace
Nie czują się artystami, boją się konkurencji, nie chcą się rozstawać ze swoimi obrazami. Niepełnosprawni artyści z Twórcowni pierwszy raz wystawią swoje dzieła na aukcji
http://kultura.w.polsce.org/136295-sztuka/

źródło informacji GW

historyjka o logo twórcowni

 stare logo twórcowni  kojarzyło się z mózgiem, drzewem, labiryntem,czyli było mądre,ale smutne...
+++
nagle, mądro-smutne logo twórcowni przypadkiem, o ile jest przypadkowy przypadek, odwróciło się i uśmiechnęło uśmiechem błazna czy clowna, uśmiechem podstawowym -archetypowym
 i tak już uśmiecha się do nas i od nas i tak powstało nowe logo twórcowni
***

BŁĘKITNY PTAK MA MIEJSCE uJadwigi Kocur autorki Uroborus-o Szukalskim


Katowicka "Gazeta Wyborcza" i Śląski Fundusz Stypendialny licytują artystyczne krzesła
2005-08-24, 08:43
W niedzielę, 28 sierpnia 2005, w katowickim Parku Kościuszki, "Gazeta Wyborcza" organizuje licytację krzeseł zbieranych w ramach akcji "Krzesła do Nauki". Dochód z licytacji przeznaczony jest na fundusz stypendialny dla najzdolniejszych i najuboższych studentów ze Śląska.



 AUKCJĘ PROWADZI KRYSTYNA BOCHENEK, mżawka, a mimo to mnóstwo ludzi siedzi na krzesłach. krzesła kolejno są pokazywane przez parę ubraną w śląskie stroje. nasz Ptak był ostatnim licytowanym "krzesłem do nauki" z trudem podniesiony w górę. trzeba było kończyć, bo miał się zacząć koncert....więc własciwie bez licytacji kupiła go nieznana nam blondynka za wywoławczą cenę 300 zł.




co za przypadek


 O Jadwidze Kocur:
architekt, reżyser Jadwiga Kocur, która kupiła naszego Błękitnego Ptaka podczas akcji "krzesła do nauki" -kręci film o naszym Szukalskim, autorze słowa "twórcownia" - Sląsk i Szukalski- film biograficzny Uroborus. Życie i twórczość Stanisława Szukalskiego. Scenariusz i reżyseria Jadwiga Kocur. Początek zdjęć - listopad 2007.czy to nie dziwne? O Szukalskim dowiedziałam się w latach 80. "Atak na Kraka" w Krzeszowicach dostałam od pana Mariana Konarskiego Marzyna , jednego z ostatnich szukaszczyków  w Krzeszowicach. co za zbieg okoliczności bo to Szukalski stworzył słowo " twórcownia"
Orzeł piastowski wyrzeźbiony został na zlecenie władz administracyjnych województwa śląskiego w 1938 roku na frontonie gmachu Urzędów Niezespolonych obecnie w budynku tym mieści się Wydział Filologii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Jednak największym jej osiągnięciem wydaje się być "Dwugłowy Smok" (Two Headed Dragon),
O architekturze i urbanistyce Górnego Śląska przez wiele lat mówiło się źle, nie dostrzegając urody secesyjnych kamienic i rozsądnych rozwiązań miastotwórczych z przełomu wieków XIX i XX. . Symbolem tego starcia stał się znienawidzony przez nazistów i rozbierany przez kilka lat gmach Muzeum Śląskiego w Katowicach. I znowu wraca Stanisław Szukalski bo wykonał dwie gigantyczne płaskorzeźby na frontonie Muzem Śląskiego a planowany przez niego na placu przed Chrobry został rozbity jako gliniany projekt do odlewu przez bombę niemiecką w Warszawie. Orzeł Szukalskiego wisiał sobie ocalony na gmachu budynku obecnie Uniwersytu Sląskiego (kulturoznawstwo)


Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem; Czas -Wyspa Wielkanocna wg Szukalskiego

Błękitny Ptak -ulotnienie wózka dla akcji "Krzesła do nauki "2005

 Nasz wózek inwalidzki otrzymany od posła bez barier Marka Plury był najcięższym wyzwaniem, otrzymaliśmy go do przetworzenia, chociaż uciekamy od stygmatów niepełnosprawności...Błękitny Ptak zniósł złote jajka i odleciał, zostały tylko buty...
 
NAUKA LATANIA -DO LATANIA TRZEBA PIÓR. DOSTALIŚMY OD ZOO, OD EGZOTYCZNYCH PIĘKNYCH PTAKÓW, KTÓRE TEŻ NIE MOGĄ LATAĆ, BO SA W KLATKACH




Pierwszy niebieski vel Błękitny ptak nie poleciał. Skrzydła odmówiły latania. Zmniejszyliśmy oczekiwania. pozwalamy, zeby ptak zniósł jaja w gniazdku uwitym z brzozowych gałązek. Pióra ze Śląskiego Zoo przykleiły się do oparcia, z pawiem w roli głownej. Ciągle drazniła nas jego nie-do-zakrycia-inwalidzkość.Napsikaliśmy tonę słotej farby na kółka-szprychy jak słońce. żeby napsikac trującym  aerosolowym kolorem wyprowadziliśmy ptako-wózek na podwórze w trakcie remontu. Upał a my zmagamy się z kupą żelastwa.Łatwo powiedzieć -zróbcie coś -ale bez warsztatu, narzędzi...a termin się zbliżał. Całe szzcęście,ze odwiedzała nas "gazeta wyborcza" w osobie Gosi Goślińskiej z fotoreporterem. To taka mała nagroda.
Twórcownicy: przykro,ze na stronach Funduszu nie ma słowa o "KRZESŁACH DO NAUKI" ani jako akcji, ani o tych,którzy naprawdę dużo czasu poświęcili na 'przemianę zwykłych krzeseł w zupełnie inne obiekty sztuki", żeby mieć świadomość,że można pomóc młodym złaknionym studiowania.

Niedawno odkryliśmy film: K-PAX, jedną z ważniejszych scen było czekanie na niebieskiego ptaka szczęścia -blue-bird....
AUKCJA "przyjdż do parku dla studenta" tak zachęcano do przyjścia na aukcję do parku Kościuszki, mżawka, nasz ptak wylosowany prawie na końcu...
 KUPIŁA BŁĘKITNEGO PTAKA Pani JADWIGA KOCUR  http://www.jadwigakocur.pl/- Architekt – 5031708?, Dziękujemy za odwagę, ale mnie znamy jego dalszych losów....
 *
AKCJA Krzesła do nauki; (2006-07-12) Drodzy samorządowcy oddajcie nam swoje stołki!
Gazeta Wyborcza, piątek 7 lipca 2006 r."Jesień 2006, wybory samorządowe i początek roku akademickiego. Najlepszy czas, żeby zrobić coś dobrego. Przemienić stołek w dzieło sztuki i wspomóc zdolnych, ubogich studentów.Tę akcję charytatywną uknuliśmy w zeszłym roku z senator Krystyną Bochenek, która działa w Śląskim Funduszu Stypendialnym. Nazwaliśmy ją Krzesła do Nauki. Ważnym osobistościom - na przykład marszałkowi Donaldowi Tuskowi, szefowej Mokate Teresie Mokrysz - odbieraliśmy siedziska (krzesła, fotele, taborety, byle z sentymentem, wytarte w dzieciństwie albo w gabinetach), by przekazać je artystom (na przykład Romanowi Kalarusowi, mistrzowi grafiki, Jagodzie Jastrząb, mistrzyni patchworków), a co wyszło z ich rąk, sprzedaliśmy na aukcji. Pieniądze poszły na zbożny cel - stypendia dla najzdolniejszych i najuboższych studentów ze Śląska.Kolorowo było - krzesła malowane, ubierane, obszywane, skrzydlate, opisywane wierszem na happeningach i w mansardach. W trzy miesiące mozolnej zabawy powstały 42 dzieła. Wylicytowaliśmy za nie ponad 50 tys. zł. Starczyło na 33 stypendia. Warto było, więc powtarzamy akcję. To okazja, żeby odświeżyć punkt siedzenia.Z doświadczenia wiemy, że najlepsze do obróbki artystycznej są siedziska  najzwyklejsze, drewniane. Potraktujmy więc wasze stołki symbolicznie. Opowiedzcie nam o nich, na pewno mają historię.Małgorzata Goślińskahttp://www.mediatrendy.pl/_files/prezentacje/MT_MOVIE/krzesla/Prezentacja_MediaTrendy_Krzesla1.swf
Śląski Fundusz Stypendialny im. Adama Graczyńskiego http://www.sfs.katowice.pl/ Dzięki pomocy i ofiarności podmiotów gospodarczych z regionu Śląska, Fundacja przyznaje stypendia śląskiej młodzieży - uzdolnionym młodym ludziom, których ciężka sytuacja ekonomiczna mogła uniemożliwić rozwijanie ich talentów i zdolności.Stypendia Śląskiego Funduszu Stypendialnego im Adama Graczyńskiego
Emocjonujący finał akcji Krzesła do Nauki. 15 tys. po raz trzeci! Tusk sprzedany! 10 studentów może się uczyć. Ale to był dopiero początek. Na niedzielnej aukcji za 29 krzeseł dostaliśmy 50,5 tys. zł!Z początku trzeba się było prosić: panie prezydencie, panie wojewodo, marszałku, oddajcie nam swoje krzesła . Donald Tusk sam do nas zadzwonił z ofertą. A potem Jerzy Buzek: - Jak Tusk dał, to ja też bym chciał.Artyści byli niepokorni do końca. Mieli z politycznych krzeseł zrobić dzieła sztuki Emocjonujący finał akcji Krzesła do Nauki. 15 tys. po raz trzeci! Tusk sprzedany! 10 studentów może się uczyć. Ale to był dopiero początek. Na niedzielnej aukcji za 29 krzeseł dostaliśmy 50,5 tys.

Krzesła do nauki - uskrzydlanie wózka -trudny dar Marka


KRZESŁA DO NAUKI - przekazanie Twórcowni steranego wóżka inwalidzkiego, który już swoje odjeździł
Od lewej: Barbara Bełdowicz Mantykora, Piotr Dudek, Ilona Rafa, Małgorzata Król i Marek Plura, który ten stary wózek nam przekazał i zobowiązał do podjęcia wyzwania- przekształcenia w godny i atrakcyjny wizualnie obiekt ...
napisała o nas Małgorzata Goźlińska  (tu na naszym wyzwaniu) w Gazecie Wyborczej 30.06.2005 - 08:39 KATOWICE. Krzesła do Nauki "BŁĘKITNY PTAK"
Wózek inwalidzki obrośnie w pióra w Twórcowni, a krzesło z hasioka wskoczy w obcasy senatorek. To będą dzieła sztuki, które sprzedamy na aukcji, a pieniądze oddamy najzdolniejszym i najuboższym studentom.
Stary, trochę już zarwany, z wytartymi kółkami. Siedziało na nim wielu ludzi ze Śląskiego Stowarzyszenia Edukacji i Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych "Akcent". Wczoraj szef Akcentu Marek Plura oddał go Twórcownikom ze Śląskiej Biblioteki Terapeutycznej. - Zrobimy z niego błękitnego ptaka. Czytałam kiedyś książkę pod takim tytułem o Indianach, którzy wychowywali białe dziecko. Nazywali go błękitnym ptakiem, bo był inny - opowiada Basia Bełdowicz, artystka (nie znosi tego słowa) z Twórcowni.
Krzesło z Akcentu jest błękitne i też inne. Miało za zadanie chodzić. Twórcownicy chcą mu doprawić skrzydła. - Bo to tak jest, że wózki to nasze skrzydła - mówi Plura, od dziecka na wózku, pracownik, społecznik, ojciec.
Pióra Twórcownicy dostaną od Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. Potrzebują również butów na wysokich obcasach. - Nie łączy nas niepełnosprawność, tylko pasja niezobowiązującego tworzenia, czyli Twórcowania - tłumaczy Basia. Dlatego postanowili, że prócz wózka wezmą na warsztat zwykłe krzesło. Wygrzebią je z hasioka i przemienią w damę. Buty - każde z innej pary - podarują im senatorki Krystyna Doktorowicz i Krystyna Bochenek, która jest pomysłodawczynią naszej akcji.
Bochenkowa szefuje radzie Śląskiego Funduszu Stypendialnego im. Adama Graczyńskiego, który dwa razy w roku przyznaje stypendia najzdolniejszym i najuboższym studentom ze Śląska. Pod koniec wakacji Błękitnego Ptaka i Damę z Hasioka Twórcowników oraz inne krzesła, nad którymi pracują artyści i nasi Czytelnicy, zlicytujemy na aukcji, a pieniądze zasilą konto funduszu (Małgorzata Goślińska)./ Fot. Dawid Chalimoniuk / AG
Aukcja "artystycznych krzeseł" odbędzie się w niedzielę 28 sierpnia 2005 o godz. 15.30 w katowickim Parku Kościuszki. Śląski Fundusz Stypendialny cały dochód z licytacji podzieli między studentów – pieniądze zostaną przeznaczone na akademiki, skrypty, bilety autobusowe oraz dofinansowanie wyżywienia studentów. Osoby zainteresowane aukcją prosimy o kontakt z Agnieszką Placek z katowickiej redakcji Gazety Wyborczej, która koordynuje akcję. 
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35063,2794455.html http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35063,2794455.html
Śląski Fundusz Stypendialny został powołany do życia z inicjatywy Senatora RP Adama Graczyńskiego w styczniu 2001 roku.

Dzieckiem Podszyci 2005-Wernisaż odbył się w przeddzień Dnia Dziecka, W Dniu Bociana i Wojewódzkim Dniu Bibliotekarza

O przygotowaniu Pierwszej Wspólnej Wystawy
Pierwsza wystawa Twórcowni Forma-T w Małej Galerii Biblioteki Śląskiej zwana przez niektórych twórcowników „rozruchem’, a przez Mantykorę „Dzieckiem Podszyci”.

list do Twórcowników „INSTALACJA DZIECKIEM PODSZYTYCH”
Samo przygotowywanie wystawy stało się kolejną przygodą i próbą dla „początkujących” twórcowników.
Próbą –bo mimo upalnego napotnego upału, ten kto mógł, zgłaszał się do pomocy.
Dziękuję Piotrowi Dudkowi, że zgodził się podjąć wyzwanie prawie nie do wykonania –stworzyć całość z samych przeciwieństw i treści i formy i materii.
Ale bez pomocy mógłby pracować wiele dni tygodni miesięcy. Bez zachęcania zgłosili się do pomocy tzw OCHOTNICY TWÓRCOWNIANI
Środa –przenoszenie prac na górę i segregowanie, antyramy ze schowka z pracami starymi
Dzień -piątek
Przyjechał Sławek na rowerze z Sosnowca – wiercenie dziurek wiertarką Mantykory, a dziurek było morze
Przyjechała Ilona autobusem; i Agnieszka Sylvia – wykonywały pod dyrekcja Piotra różne dziwne rzeczy- Najbardziej podobało im się darcie i wiązanie szmatek (przyniesionych przez Mariolę)
Przyjechał Robert autobusem a Wojtek Jojo na rowerze z Siemianowic;
Przyjechał Rysiek... było tez w miedzyczasie Boże Ciało?
W którymś dniu odwiedziła nas wycieczka pań nauczycielek , nieśmiałe jakieś, oglądnęly na dole Rysia i Sławka, a potem przycupnęły u wejścia do małej Galerii –na zdjęciach widać, ze 2/3 nie wisi(wystawy nie nauczycielek)
Poniedziałek, 30 maja był najgorszy –upał –nie-do –zniesienia,
nigdzie nie można kupić linki 1 mm, a cienka, którą kupiliśmy z Ryśkiem rwała się. Zaczepy na antyramach strasznie stare-co chwile coś z hukiem spadało, Piotr tylko ocierał pod z czoła i mówił, choćby do nocy, ale musimy to zrobić
Na dole ukladało się i wkładało do antyram coraz bardziej zwariowane zestawy. Odbijało nam. W zestawie kocim znalazły się gołebie malowane przez Krzyśka, żeby koty miały co jeść... A Ilona szukała godnego miejsca dla „dni żałoby”
A Piotrek tylko już mówił, już nic nie przynoście z dołu...
A wieczorem zabrakło żyłki, więc uruchomiliśmy zaczepianie alternatywne –szpilki, sznurki, zaklęcia
Szmatki spoiły chaos w jedną całość – stalo się radośnie gałganiarsko i wszystko już nam pasowało.
Nawet martwe natury przyniesione z dołu ożywiły kąty
Wojtek biegał jak motylek, przyczepiał „cóś” tu i ówdzie i pokrzykiwał, że nie przypuszcał, ze takie fajne może być „wystawianie”, chociaż nadal antyramy spadały z hukiem ale on je cierpliwie wieszał na miejsce
Dla takiej wojtkowej gęby uśmiechnietej i lotów pod sufitem warto bylo.
Obliczając ergo godziny –najbardziej napracował się Piotr, ale wtórowali mu Ilona i Robert i Wojtek
Ilona wycyganiła miotłę od portiera i pognała zamieść podłogę i słusznie,skąd znalazła tyle kurzu i ślaskiego pyłu bo ...nie narzekać, nie narzekać
A pierwszym pra-premierowym gosciem był Pan Portier Andzrej –stanąl niesmiało w drzwiach i spytał –gdzie są obrazki Agnieszki od P.Portierki Teresy?
We wtorek pojawił się inny Portier – bardzo zainteresowani sztuką
O0ficjalnie
Robocza prezentacja pierwszych osiągnięć połączona z dokumentacją fotograficzną niepowtarzalnej atmosfery podczas twórcowania nadaje reportażowy klimat i konteksty dziecięcej zabawy.
Prezentacja własnych prac na tle wykonanym z użyciem niekonwencjonalnych materiałów stała się osobnym dziełem zbiorowym „Instalacją dzieckiem podszytych”

Kiedy powstał Kluper z trzepaka –nie pamietam, na pewno po wernisażu
Zastanówmy się, gdzie jeszcze możemy pokazać wystawę?
I gdzie przechować prace do pażdziernika
Jak uporząkować stolik lietracki, bo wiersze fruwają w powietrzu
Andzrej doniósł nowe na wernisaż
A wszystcy już gadają wierszem, więc niewiadomo co jescz epowstanie

Pomózcie mi poprawić fakty, miesza mi się strasznie – bo Miron w miedzyczasie wyjeżdżał na plener, bratanek leżał z wysoką gorączką i straszny problem ze starością Ojca -kronikarz Mantykora
Rozbiórka wystawy twórcowników
Nazywają się Twórcownia, bo to nie jest tak zobowiązująca nazwa jak tworzenie. Nie łączą ich ani miasto, ani wiek, ani niepełnosprawność, tylko odkrywanie w ...
miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,2766882.html?nltxx=1077751&nltdt= 2005-06-15-04-05 -

łapoterapia w Twórcowni - jeszcze czytelnia

ŁAPOTERAPIA NIEOCZEKIWANA

FOTO ALICJA MISZTA Obiektywna Mrówka

fraszkowe o twórcowni

„ W I E R Z Ę W W I E Ż E”
Gdy
zobaczysz
wieżę
–to uwierzę.
Śmiga w niebo
– jak trawa wiosną
Taka Radosna
– bliska Panu.
Wiara blisko czubka wieży
Panu Naszemu włos się jeży.
My ludzie budujemy
strzeliste przedmioty
I udajemy, że wierzymy, ale w co?
Może w koty – namacalne przedmioty
Wierz (sz) człowieku wiesz (rz)
–zobacz kilka wież
Gdy upadniesz nisko
–wstań i idź w wierze
Schodami do góry wieży do Niego –
Nienamacalnego Wiecznego i Obecnego
Wojtek , Malarz Wież i Jednostek Latających 17.05.2005
Spisane na kolanie w twórcowni i wygłoszone natychmiast
z odpowiednią dykcją z wybuchami śmiechu
17.05.2005
to był wspaniały wieczór
a to gejzer Ani K:
Twórcownia
Co to jest?
Kto na niej jest?
Jestem tu od miesiąca
Przyszłam, zobaczyłam, zostałam
Tu z Basią,
Pszczółką latającą
Wokół głów Aniołów
Jest nas wielu,
Każdy inny jak liść
Robisz co chcesz, malujesz, szkicujesz
Przelewasz swą nieograniczoną duszę na papier,
Ruchem ręki, oka i serca
Tutaj jest bezpiecznie,
Każdy tu jest Sobą
Otoczony swobodą
Czuję zapach akryli w powietrzu
Jak skrzydła wolnego ptaka
Jaka jest?,
Przyjdź, Zobacz, Twórz
I rozwijaj się jak kolorowa wstążeczka
To dopiero początek tej baśni 101 kotów.....
Ania K

filozoficznie

F I L O Z O F I A – T W Ó R C O W N I
Od lat szukam mego wyzwolenia, zaistnienia
Przecież jestem człowiekiem,
któremu obrzydło lustro.
Szare Życie zaś, nie daje szansy na rozwój.
W pewnym momencie zadaje sobie pytanie,
co zrobić z życiem,
aby go nie tylko ograniczyć do konsumpcji.
Posiadając zdolność tworzenia i realizacji,
poprzez konfrontację z innymi ludźmi,
wtedy wiem, że –naprawdę- żyję.
Akt Twórczy jest zawsze –samotnią-
która tak pragnie dogonić drugiego człowieka
i go zastanowić...
Będąc kreatywnym dotykam własnego zmartwychwstania.
Pragnienie staje się realizacją.
Próby pewnego wyobrażenia,
co do własnego rozwoju,
mogą być zrealizowanie.
Wystarczy się nie bać,
dzieląc się z drugim człowiekiem
swoim zapisanym wnętrzem.
To jest takie trudne,
a równocześnie wspaniałe.
Spostrzegam siebie w Waszym zwierciadle
Tym dla mnie jest TWÓRCOWNIA
Dzięki !!!
MarianS.
Twórcownia wg Agnieszki

Wyobraźmy sobie miejsce, gdzie tworzymy coś niespotykanego, coś, co wypływa z nas. Np. tworzymy obraz, tworzymy wiersz, tworzymy rzeźbę –czyli jest to coś materialnego, wizualnego, namacalnego. Jest to coś, co możemy zobaczyć. Niezwykłe.
Z drugiej strony jednak myślę o niezwykłości równie ważnej sfery tworzenia: tworzenia wspólnoty, bliskości z innymi, zaprzyjaźniania się, wymieniania poglądów, uczenia się.
W tym wszystkim widzę ogromną role naszego wewnętrznego świata (oczywiście nie jedyną), która ma wpływ na postać naszego dzieła, naszych relacji z innymi (...) postrzegania.
Tworząc cokolwiek, gdziekolwiek samemu lub we wspólnocie z innymi ludźmi możemy poznać siebie, tworzyć się, uczyć na nowo –łamiąc wszelkie skostniałe wzorce myślowe, uczuciowe.
Dla mnie osobiście zadziwiający. Radujący, zaskakujący jest proces tworzenia obrazu. Nigdy nie wiem, co powstanie z tego co robię. Pomysły przychodzą w trakcie. Różne uczucia przy tym mi towarzyszą; od zachwytu, zadowolenia, radości do negatywnych: złości, niechęci, rzucenia malowanego obrazu w kąt. To jest bogactwo. A potem obserwacja tego, co się stworzyło.
Trudniej jest mi w tworzeniu relacji z ludźmi. Ostatnio uczę się niepowierzchownego słuchania tego co inni do mnie mówią starając się nie bać innego zdania, nie wstydzić się, że czegoś nie wiem, albo nie złoszcząc się, że ktoś mnie skrytykuje. uczyć się i kochać siebie i dawać wolność sobie i innym.
Zdaję sobie sprawę z tego, ze jestem skostniała, ale proces zmian się zaczął.
Mam nadzieję, że twórcownia jakkolwiek jest rozumiana będzie mi towarzyszyć i pomagać.
Cytaty_tworcowników
21.02.05; Poniedziałek
CHCĘ TUTAJ PRZYCHODZIĆB BO
-lubię ciepłych, miłych, bezpośrednich ludzi
-nie muszę udawać, ze potrafię więcej niż potrafię
-nie musze nikogo udawać
-lubię patrzeć na ludzi, którzy robią to co lubią
Ilona
Filozofia Twórcowni wg Rysia:
Tzw kolorowe myślenie indywidualistów
- wolność w podejściu do tematu
- zwrócenie baczniejszej uwagi na sam proces tworzenia
- samo powstawanie dzieła jest ważniejsze niż efekt końcowy
- wzajemne poszanowanie różnych podejść do tematu
- zasada „ja pomogę Tobie, Ty pomożesz mi”
- kolorowe myślenie
wg Wojtka, Malarza Wież –
Twórcownia – Moja nowa Warownia !?
Miejsce sztuki uprawiania, rozwijania
I na drodze życia Ludzi Spotkania!
trochę pisania trochę malowania,
pogadania i tworzenia wnętrza swego
aczkolwiek niedoskonałego...
trochę pokory przed sztuką tworzenia
Czuję, że wnętrze me się zmienia
otwiera na nowe, nieznane
nowi ludzie, tematy, obrazy i słowa –uczę się Tworzyć Sztukę od Nowa.
Twórcownio nasza działaj i ludzi zapraszaj
Kto w niej Tworzy? Twórcy co obraz i słowo magicznie zamienić mogą.
Co w niej jest?
A to nie jeden magiczny gest Tworzenia –na drodze życia, która się ciągle zmienia.
Twórcy – do zobaczenia

prapoczątki -manifestu -regulaminu

tu wchodzimy w blogowy świat:
mamy tu trudności z edycją, bo zmienia się kształt i miejsce, ale może opanujemy nowe medium..
zima 2005 spotkania w klubo-czytelni- nie wiadomo dlaczeo nam się chce...
TWÓRCOWNIA Spotkania warsztatowe
AUTOTERAPIA, ARTETERAPIA KULTUROTERAPIA BIBLIOTERAPIA.....
Kim są uczestnicy twórcowni?
Ludzie, którzy mają ochotę rozwijac swoje zdolności, a nie mieli na to dużych okazji i możliwości
Ludzie poszukujący
Cechy niezbędne w Twórcowni
DZIELENIE SIĘ
- Dzielenie się własną twórczością
- Dzielenie się doświadczeniem twórczym w zakresie warsztatu
- dzielenie się twórcującą energią oraz pomysłami na jej wykorzystanie
ROZUMIENIE TWÓRCOWANIA I TWÓRCOWANIE
PROCES TWÓRCZY a nie Efekt jako istota twórcowani
- w trakcie procesu –zdobycie doświadczeń
- w trakcie procesu –nabycie umiejętności
w trakcie procesu –odkrywanie siebie
samoakceptacja

Przełamywanie schematów i stereotypów „szkolnych i potocznych” w rozumieniu twórczości
Definicja procesu twórczego
ZABAWA jako też powrót do „dzieckiem podszytego”
AKCEPTACJA INNOŚCI I ODRĘBNOŚCI
POSZUKIWANIE AUTENTYZMU
TROPIENIE SCHEMATÓW chyba że są świadomą decyzją autora
Chętne podejmowanie się zadań warsztatowych
Chętna pomoc i współudział we wspólnych działaniach
PRZYGODA i niepodzianki; SAMOREALIZACJA; SAMOROZWÓJ
Twórczy odbiór otaczającego świata
Odkrywanie powiązań elementów rzeczywistości
Samodzielność myślenia

Twórcownia Jako grupa

Słuchanie i rozmawianie
Miejsce, w którym można być autentycznym
Miejsce, w którym nie trzeba się usprawiedliwiać że się nie jest kimś innym itd
Miejsce, w którym można bezpiecznie ujawnić swoje problemy – bez obawy przed niezrozumieniem i drwiną
PRZYNALEŻNOŚĆ –otwarta wspólnota
MIŁE WSPÓŁBYCIE – i aktywny udział w tworzeniu dobrej atmosfery
Komunikowanie się, tolerancja i akceptacja innego punktu widzenia
Wyjaśnienie dla nieśmiałych:
Nie zmuszamy do nagłego ujawnienia zawartości szuflady ale są mile widziane są „wybrane fragmenty”
Wyjaśnienie dla samotnych artystów i wykonawców obiektów:
Nie oczekuje się „tworzenia dzieł” bo to każdy woli robić w zaciszu „samotni”,
Ale mile widziany udział w zajęciach/warsztatach na tyle na ile ma się ochotę

Wspólne działania na zewnątrz
Wystawy
Plenery
Haepeningi itd.
Twórcowanie jako swieto
Twórcowanie jako wycieczka z rzeczywistości (w przeciwieństwie do ucieczki, bo z niej trudno wrócić)

Moderator Przewodnik a nie sędzia
Zakładamy, że każdy z nas może stać się przewodnikiem dla innych

o Piotrze Dudkacym, współzałożycielu


próba zapisywania notatek z netu- o wystawie drzeworytu Piotra Dudka i poeezji żartobliwej Andrzeja Wasylika
Witryna poetycka .
W programie: wernisaż wystawy Piotra Dudka pt.: Drzeworyt
Piotr Dudek swoje spotkanie ze sztuką rozpoczął już jako dziecko od żołnierzyków lepionych z plasteliny i obrazów rysowanych ołówkiem. Od dawna eksperymentuje z formą i techniką w kolażu, obrazach olejnych i fotografii. Pisze również wiersze, opowiadania i dramaty.
Bierze udział w wystawach indywidualnych i zbiorowych w Katowicach i innych miastach Polski.
wieczór poezji żartobliwej Andrzeja Wasylika
Wystawa czynna do 28 lutego 2007 r.
25 stycznia 2007 r., godz.17.00, Filia nr 30
Piotr Dudek
Sztuka bywa zdrowiem
Artystyczny życiorys tego twórcy jest tak wielowątkowy i bogaty, że można by nim obdzielić kilka osób. Jako dziecko lepił z plasteliny całe armie i aranżował wielkie bitwy. Jego pierwsze rysunki przedstawiały fantastyczne twory architektury. Potem przyszedł cykl prac kreślonych technicznymi ołówkami starszego brata, ucznia technikum geodezyjnego. Sam przerywa naukę w szkole średniej ale nie porzuca sztuki: dalej eksperymentuje z formą i techniką w cyklu kolaży, będących rodzajem plastycznego dziennika, syntetycznych drzeworytach o lirycznych tytułach (np. „Ulica w moim mieście – każdemu jego muzyka”), obrazach olejnych, fotografiach. Równolegle Piotr Dudek pisze wiersze, opowiadania, dramaty, pracuje w Górnośląskim Centrum Kultury w Katowicach, jest słuchaczem Studium Wiedzy o Sztuce przy Politechnice Krakowskiej, wraz z przyjaciółmi spotyka się w katowickiej pracowni artystyczno-literackiej „Twórcownia Forma-T”. Bierze też udział w wystawach indywidualnych i zbiorowych zarówno w rodzinnych Katowicach, jak i innych polskich miastach. Jego toruńska ekspozycja zostaje zauważona przez twórców Naszej Galerii, którzy zapraszają artystę do udziału w łódzkim projekcie. Od wiosny 2006 roku Piotr Dudek pokazuje swoje prace w Naszej Galerii a w lipcu tego roku uczestniczy w plenerze po województwie łódzkim. Po raz pierwszy odwiedza wówczas Nieborów, Arkadię, Łowicz i Tum. Zafascynowany architekturą środka Polski tworzy na płótnach swoje wizje zabytków: tumską kolegiatę przedstawia w odrealnionych kolorach na tle ekspresyjnego nieba, bryłę kościoła w Skoszewach wtapia w kłębiaste, fantastyczne tło.
Czym dla Piotra Dudka jest możliwość tworzenia? – Odzyskiwaniem sensu. Zaskoczony odkrywasz, że szczęście jest tuż obok, w zasięgu ręki, w ołówku, kartce papieru, wodzie, pędzlu i farbie. (…) Samo życie może być chorobą. Sztuka bywa zdrowiem. Czasem ryzykownym zdrowiem – czytamy w jednym z licznych manifestów artysty. Patrząc na prace Piotra Dudka widać, że to ryzyko bardzo mu się opłaciło i jestem głęboko przekonana, że ten nietuzinkowy artysta jeszcze nie raz nas zaskoczy. Może na wystawie zbiorowej twórców Małej Galerii z Katowic, którą chciałby w przyszłości zorganizować w Naszej Galerii?
_________________
Wszystkim miłych chwil na forum, życzę Jesteście wspaniali
http://www.artniepelnosprawny.fora.pl/
Imię: Zbyszek
Wiek: 52 /Dołączył: 08 Lip 2006/Skąd: Bytom
http://www.ofon.net/viewtopic.php?t=1117