……………….. info
dla Twórcowników na hertnatkę:
JA
jest zawsze nie do zniesienia” „Le moi
est toujours haïssable”, Blaise Pascal, „Pensées”
Artysta musi posiadać wielką inteligencję, wrażliwość, wyobraźnię, zdolność
rozumienia zarówno samego życia, jak i jego odbicia w sztuce. Musi niejako
„zawierać w sobie” wszystko to, co interpretuje, to, co przedstawia światu i co
stanowi treść jego duszy. Wreszcie – musi być w nim ta tajemna siła, która
pozwala i daje mu prawo do takiego władztwa. Przywołam tu słynną wypowiedź
Beethovena: Kraft ist die Moral derer, die sich vor andren auszeichnen, sie ist
auch die meinige. (Siła jest moralnością tych, którzy się odróżniają od innych,
jest także moją moralnością).”
„Nie można w sposób sensowny
mówić o pedagogice artystycznej w oderwaniu od przekazanych nam przez tradycję
klasyczną wartości Prawdy, Dobra i Piękna”
Czesław M iłosz uważa zaś, że
„uczelnia artystyczna powinna być czymś znacznie więcej niż warsztat, a
mianowicie spotkaniem studenta z tradycją, ze światem kultury, ze światem
wartości”
https://rebus.us.edu.pl/bitstream/20.500.12128/827/1/Pienkowski_Spojrzenie_na_wartosci_w_muzyce.pdf
……………Andrzej Jasiński: – Nikt nie będzie dobrym pianistą, jeśli nie
będzie dobrym muzykiem, a nie będzie dobrym muzykiem, jeżeli nie będzie dobrym
człowiekiem najpierw jest się
człowiekiem, potem człowiekiem emocjonalnym, potrzebującym dzielić się swymi
emocjami z drugim człowiekiem, dalej wrażliwym na otaczające nas piękno, które
odbija się również w sztuce, dalej wrażliwym na treści, jakie niesie z sobą
muzyka i dopiero na tym tle – pianistą zdobywającym coraz lepszą technikę,,,
Za Pablem Casalsem powtórzył
też, że „interpretować można tylko poprzez własną osobowość, łącząc zawarte w
utworze emocje twórcy z własnymi” Potrzeba tu jednak taktu i skromności, by
własną indywidualnością służyć i pomagać – nigdy przeszkadzać. Tę służebną rolę
wykonawcy w stosunku do kompozytora i słuchacza podkreślał zawsze artysta pełen
godności – Tadeusz Żmudziński. Respektowanie tekstu utworu – widomego znaku
woli kompozytora – było dla niego obowiązkiem i pierwszym krokiem do szukania
prawdy artystycznej. Najpierw „co” a później „jak”.
…………………….
HENRYK NEUHAUS
ROZMYŚLANIA, WSPOMNIENIA, DZIENNIKI http://chopin.man.bialystok.pl/umfc/wp-content/uploads/2016/04/04-05.pdf
Henryk Neuhaus, zaliczany do grona
najwybitniejszych pedagogów pianistów w świecie, pisze: „[...] fortepian to
najbardziej in te le ktu a ln y ze wszystkich instrumentów i dlatego obejmuje
najszersze horyzonty, nieogarnione przestrzenie muzyczne. Wszak na nim, poza
całą niezmierzoną co do ilości, nieopisanie piękną muzyką utworzoną »umyślnie
dla niego«, można wykonać wszystko, co nazywa się muzyką, od melodii fujarki
pastuszej do gigantycznych konstrukcji symfonicznych i operowych” 5 H.
Neuhaus: Sztuka pianistyczna. Przeł. A. Ta u be, przedmowa Z. Drzewiecki.
Kraków 1970, s. 87.
:Harry NEUHAUS 31
marca/ 12 kwietnia 1888 w Jelizawietgradzie, zm. 10 października 1964 w
Moskwie) – rosyjski pianista i pedagog pochodzenia
polsko-niemieckiego. Ceniony interpretator muzyki Ludwiga van Beethovena i
Fryderyka Chopina. Dwukrotny juror Międzynarodowego Konkursu
Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. (Heinrich - dla Niemców, Gienrich Gustawowicz - dla
Rosjan, Harry - w domu) - stwierdza:
„na szczęście, po mojej matce odziedziczyłem nieco tej łatwości Blumenfeldów i
Szymanowskich (moja matka była córką Marii Szymanowskiej, siostry dziadka
znanego kompozytora polskiego Karola Szymanowskiego)”.).
ojciec Gustaw Neuhaus miał cechy
typowego dziewiętnastowiecznego nauczyciela – dyletanta, zamęczającego zarówno
własne dzieci, jak i uczniów setkami pianistycznych ćwiczeń, których sensu
muzycznego i edukacyjnego nie sposób było pojąć. Obsesja doskonalenia wąsko
pojmowanej techniki pianistycznej prześladowała go niemal do końca życia.
Harry dzielił los dzieci pedagogów
zajmujących się edukacją młodzieży i mających za mało czasu dla własnej
rodziny: „Moja przymusowa samodzielność
sprawiła, że doszedłem, chociaż niekiedy krętymi ścieżkami, do wielu rzeczy,
własnym rozumem. Nawet moje niepowodzenia i błędy często potem okazywały się
pouczające i pożyteczne”, …….„Nie żałuję
wcale ani straconych wysiłków, ani doznanych cierpień - sam wiele się nauczyłem”.
ostatni, jak się okazało, tydzień życia ojca, na który Gustaw zaplanował
„żelazny” zestaw pasaży, tercji, sekst... Oto jego słowa: „Ojciec mówił o sobie, że gra źle dlatego, że jego dziadek był prostym,
wiejskim stolarzem. Grał jednak z niewiarygodnym uporem do końca swojego życia:
na trzy tygodnie przed jego śmiercią – a umarł w wieku dziewięćdziesięciu jeden
lat – znalazłem na pulpicie fortepianu karteczkę z rozkładem przeróżnych
ćwiczeń na cały tydzień rozplanowanym na godziny. Czy można sobie wyobrazić
bardziej absurdalną i wzruszającą bezproduktywność?”
oparł zasady pracy instrumentalnej na tych nielicznych a genialnych
wskazówkach, jakie pozostawił Chopin. Był zwolennikiem stosowania metody Chopina. Cenił
jego etiudy, a także wybrane etiudy Debussy’ego, Ferenca Liszta, Siergieja
Rachmaninowa i Skriabina, a także preludia z Das Wohltemperierte Klavier
Johanna Sebastiana Bacha, odrzucając ćwiczenia Carla Czerny’ego.
W czasach, kiedy działał Neuhaus,
wspomniane prawa pedagogiki dialektycznej znali i zgodnie z nimi działali tylko
nieliczni pedagodzy o wybitnej umysłowości. Gustaw Neuhaus był wyznawcą
specyficznie dychotomicznego spojrzenia na nauczanie. Według jego poglądów
praca nad utworem to z jednej strony godziny mechanicznego „tłuczenia”
instrumentu w celu „zdobycia techniki”, a z drugiej – całkiem naiwne
zawierzenie efektów artystycznych wykonania tzw. wrodzonej muzykalności.
technika. Grecki wyraz tèchnē znaczy sztuka i dlatego Neuhaus z całym
intelektualnym i emocjonalnym zaangażowaniem zaprzecza sensowi oddzielania
techniki od muzyki. Pisze on: „Techne – technika to coś o wiele bardziej
skomplikowanego i trudnego. Opanowanie takich elementów, jak biegłość, czysta gra,
nawet tu i ówdzie spotykane poprawne wykonanie itp., same przez się nie
zapewniają jeszcze wykonania artystycznego, które moŜliwe jest tylko w oparciu
o prawdziwie pogłębioną i uduchowioną pracę”. Stopień powiązania tych zjawisk
zaleŜy jednak zdaniem Neuhausa od uzdolnienia
54 grającego. W przypadku ludzi bardzo utalentowanych trudno
przeprowadzić dokładną granicę między pracą nad techniką i pracą nad muzyką, każde
bowiem doskonalenie techniki doskonali muzykę, a wymagania stawiane muzyce
wychodzącej spod palców pianisty skłaniają go do doskonalenia techniki.
Jego lekcje
miały charakter otwarty; zachęcał do obecności podczas nich innych
uczniów. Szanował ich indywidualność oraz twierdził, iż nauczyciel powinien
umieć pracować zarówno z uczniami zdolnymi jak i przeciętnym Deklarował się
jako zwolennik aspirantury jako okresu „pogłębiania samodzielnego myślenia
artystycznego i osiągania pełnej dojrzałości”. Zmarł w moskiewskim szpitalu
10.10.1964. Dosłownie na niewiele godzin przed śmiercią odwiedził go Artur
Rubinstein - jakby symbolicznie żegnając tego niezwykłego Europejczyka w
imieniu tradycji i kultury, których cały urok, smak i wdzięk Mistrz rozsiewał
hojną ręką w czasie swych niezapomnianych lekcji.
Światosław
Richter „Neuhaus zrobił ze mnie pianistę. Zajął się mną jak ojciec i dziś łączy
nas najgłębsza przyjaźń. Neuhaus to nie tylko wielki pedagog – to największy,
najgłębszy muzyk. Jeśli można mówić o natchnionym wykonawstwie, to po raz pierwszy przeżyłem je
na koncertach tego mistrza”
O
wielkiej i nieprzeciętnej wiedzy i erudycji Neuhaus erudyta był wielbicielem poezji Mickiewicza,
propagatorem twórczości Szymanowskiego, bezbłędnie mówił po polsku - prof.
Drzewiecki wspomina o wieczorze towarzyskim, spędzonym wspólnie z Neuhausem w
Warszawie w 1937 roku, kiedy to Neuhaus, juror III - go Konkursu im. F. Chopina
recytował ex tempore Koncert Jankiela z "Pana Tadeusza".
Henryk
Neuhaus Sztuka pianistyczna NOTATKI PEDAGOGA 1961
..spotkanie z Andrzejem Jasińskim,
uczniem Markiewiczówny :
(..)O
grze Richtera pisano, że dla niego rytm, to nie są różnej długości dźwięki ich
grupy, ale jest to cały pulsujący utwór, który widzi jakby z lotu ptaka, ze
wszystkimi szczegółami. Widzi całość i jednocześnie szczegóły. To mi się
kojarzy trochę ze zjawiskiem holografii, w której z jednej komórki obrazu można
odtworzyć jego całość. W każdym razie myślę, że państwo rozumieją, że każdy
dźwięk w utworze, każdy motyw, każda fraza jest połączony z tym, co było i z
tym, co będzie. To bardzo ważne
(..) Dużo się mówi o palcach, o chwytliwości
palców, o ostatnich stawach, które są rzeczywiście ważne. Czasem trochę
żartuję, że jestem wędkarzem - mówię - i nie istnieje złowienie ryby bez
haczyka, ale równocześnie żartuję, jak nie ma elastyczności żyłki i wędziska,
to sukces niepewny. „ - Grasz jakbyś miał wędkę bez żyłki, tylko kij i haczyk
na końcu, tym końcem wędki rybę po głowie uderzasz i ryba ucieka, a tymczasem
trzeba ją tu zaciąć.” Neuhaus mówi, że „ręka jest jak przęsło mostu, zawieszona
na dwóch filarach; to nie znaczy, że wisi biernie”. Ręka ma być aktywna. Dobra
technika to taka, której za bardzo nie widać, a słychać w postaci dobrze
brzmiących dźwięków. Kończąc moje improwizowane wystąpienie, wyrażam opinię, że
nie ma jednej metody nauczania. Każdy z nas odkrywa swoje ścieżki, na których
małym drogowskazem może być stawianie sobie pytań i znajdowanie na nie
odpowiedzi.
http://chopin.man.bialystok.pl/umfc/wp-content/uploads/2016/04/05-03.pdf
[1] [1] Aspirantura (łac. aspirans –
ubiegający się o coś) – studia doktoranckie w Rosji, w dawnym ZSRR w latach 1951–1958 także w PRL. Po
uzyskaniu tytułu magistra lub równoważnego mu tytułu zawodowego osoba, która
pragnęła napisać doktorat w ZSRR, kierowana była na aspiranturę i odtąd miała
status studenta studiów doktoranckich (ros. aspiránt). Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 26 kwietnia 1952 r. w sprawie
organizacji ASPIRANTURY NAUKOWEJ ( forma kształcenia) ( ..)
O dopuszczenie do odbywania aspirantury naukowej mogą ubiegać się osoby,
które: 1) wykazały zamiłowanie i uzdolnienia do pracy naukowej i naukowo-pedagogicznej,
2) ukończyły studia wyższe drugiego stopnia lub równorzędne, względnie
posiadają stopień magistra lub lekarza, 3) złożyły przed komisją egzamin ze
znajomości podstaw marksizmu-leninizmu, języka rosyjskiego oraz obranej dyscypliny naukowej, w zakresie objętym
programem studiów drugiego stopnia .. O dopuszczeniu decyduje Minister Szkolnictwa Wyższego…W przypadku gdy indywidualny plan
pracy aspiranta nie może być w całości wykonany w ramach katedry przy której
odbywa on studia, osoba kierująca pracą aspiranta zorganizuje w porozumieniu z
właściwym rektorem szkoły zajęcia uzupełniające (Szkoły wyższe kształcąc i
wychowując kadry inteligencji ludowej w duchu ofiarnej służby ojczyźnie, walki
o pokój i socjalizm mają za zadanie…. przygotowywanie kandydatów na pracowników
o najwyższym poziomie kwalifikacji zawodowych, zdolnych przy wykonywaniu
swojego zawodu do samodzielnego rozwiązywania zagadnień na podstawach
naukowych…
tło: Adam
Rapacki w RP, zssr Wsiewołod
Nikołajewicz Stoletow 1951-53 bolesław Bierut – prezydent RP w
latach 1947–1952 Od 20 listopada 1952 do
18 marca 1954 Bolesław Bierut był prezesem Rady Ministrów –zmarł 1956 stalin
zmarł 5 marca 1953, stalinogód –katowice-1953-56
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/organizacja-aspirantury-naukowej-16781987
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz