Twórcownia - samozwańcze miejsce ponadcodziennej aktywności dorosłych ( dzieckiem podszytych) na granicach sztuki i kultury od arteterapii po rysunek studyjny. Twórcujemy nie tylko za pomocą pędzla i ołówka, ale i pióra literackiego przy herbacie Sentymentalną troską otaczamy zanikającą kulturę Silesia Superior, Małą Ojczyznę na granicy „cesarstw”. Twórcownia – miejsce magiczne przekraczające granice czasu, przestrzeni, pamięci i myślenia – bezpieczne i otwarte dla outsiderów i disability

piątek, 18 grudnia 2015

czaimy się na eleven - nowe otwarcie, reaktywację

Twórcowanie może być jest przyjemnością i lataniem Underground -twórczość "podziemna", często półamatorska, przełamująca rozmaite tabu, estetyczne i społeczne również dotyczące nieszczęsnej integracji mIejsce Silesia Superior na pograniczu. Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii sięgającej do Szczepu Rogate Serce

zapraszamy na KLUBOWE SPOTKANIE PRZY HERBATCE 7 stycznia 2016

klub miłośników herbaty i rozmów wszelakich zaprasza na spotkanie 7 STYCZNIA
HERBATKA NOWOROCZNA 2016
zaraz po wieczorze 3 Mędrców

śpiochy w kulturze najczarniejszy czas


Śpiochy
ŚWISTAKI- The ground squirrels are members of the squirrel family of rodents (Sciuridae)
Świstaki, dawniej: susły i świszcze
[
Świstak
] (Marmota) – MARMOT are large squirrels in the genus Marmota, świszcz;  rodzaj gryzoni z rodziny wiewiórkowatych.30-60 CM, OGON 10-25 CM; 3-7,5 kg
krępa, uszy małe, kończyny krótkie, o silnych stopach przystosowanych do kopania w ziemi
być może wywodzi się z języków gallo-romańskich, oznaczając mamrotanie lub mruczenie, lub z łaciny, wiążąc się z określeniem mus montanus, czyli mysz górska
Świstak amerykański Marmota monax)  – GROUNDHOG, whistler; woodchuck,  nizinny 41,5-67,5 cm; Dzień świstaka (ang. Groundhog Day)
Świstak tatrzański (Marmota marmota latirostris) Epitet podgatunku latirostris wywodzi się z dwóch łacińskich słów: człon „lati-” pochodzi od 
łac. lātus: szeroki, a „-rostris” z łac. rōstrum: nos, dzióbi łącznie można go przetłumaczyć jako „szerokonosy” Hibernacja trwa 201–227, średnio 215 dn; Klan rodzinny może składać się z kilkunastu osobników – pary dominującej, ich potomstwa z różnych roczników oraz zwierząt przysposobionych
„śpi jak suseł”
SUSEŁ Suseł moręgowany] (Spermophilus citellus);the European ground SQUIRREL;  souslik, gryzoń z rodziny wiewiórkowatych -  σπερμα sperma, σπερματος spermatos – „nasienie, ziarno” oraz φιλοςphilos – „wielbiciel, miłośnik
Susły żyją w koloniach. Susły prowadzą dzienny tryb życia
Susły prowadzą dzienny tryb życia. Aktywność zmniejsza się jesienią, kiedy przygotowują się do przetrwania zimy. Latem susły wykazują aktywność przez około 11 godzin na dobę, a jesienią ulega ona skróceniu już tylko do około 7,3 godziny. Jesienią wejścia do nor zostają od środka zabudowane ziemią i utkane sianem, a na czas od października do marca zwierzęta zapadają w 
sen zimowy]. Hibernują samotnie, każdy w oddzielnej norze. temperatura ich ciała obniża się do 1,8–2,0 °C, a serce spowalnia swoją pracę – do kilku razy na minutę. Podczas hibernacji organizm susła korzysta z zapasów tłuszczu zgromadzonego latem i jesienią. Co 3–20 dni suseł przebudza się na krótko
długość tułowia (wraz z głową) rzędu 19,8–23,2 cm waży 240–340 gramów
Susły kopią rozległe nory. Każdy osobnik kopie swój własny system korytarzy, który może mieć nawet około 8 m długości i sięgać 2–2,5 m pod powierzchnię ziemi. Ciąg korytarzy składa się zwykle z ukośnych korytarzy wejściowych i krótkich, pionowych korytarzy awaryjnych. Nory budowane przez samice są głębsze i wyposażone w komorę z szerokim barłogiem, dobrze wymoszczonym sianem, przeznaczonym na okres porodu i czas wychowywania młodych

POPIELICA popielica szara ang. dormouse  (Glis glis) – ssak z rodziny popielicowatych (Gliridae), rząd gryzonie, jedyny przedstawiciel rodzaju popielica (Glis)[, Futerko na grzbiecie jest koloru szarego (popielatego), na brzuszku jasne  Uszy spore, wyraźnie widoczne  mocno wystające z futerka), z wierzchu szaro pigmentowane, od wewnątrz cieliste. Oczy duże, ciemne. Ogon puszysty, popielaty. Długość ciała 13-18 cm, ogona 12-15 cm150 g. Popielice szare podczas żerowania wydają bardzo charakterystyczne głosy. - Brzmią one trochę  jak chrząknięcia wydawane przy ściśniętym gardle, trochę jak zduszone kichnięcie: kchuii, uii, uii lub kwiknięcia, brzmiące jak kriii lub uiii, i trwają około 1-2 sekundy.  Popielice szare są aktywne nocą, dzień przesypiając w kryjówkach. Gniazda zakładane są w dziuplach, bardzo rzadko na strychach śródleśnych lub przyleśnych budynków. Gniazdo zbudowane jest z liści znajdujących się najbliżej otworu wejściowego do dziupli, przy czym zrywane są wyłącznie świeże liście. Popielice budują również letnie gniazda, Zbudowane są one z łyka drzew i posiadają kulisty  kształt o wymiarach przekraczających najczęściej 50 cmPo długim okresie żerowania samice rodzą raz do roku w sierpniu do 11 młodych.
Późnym latem lub wczesną jesienią popielice szare zapadają w 
sen zimowy. Wówczas schodzą z drzew na - zimę spędzają na ziemi, zakopane w norkach o głębokości 30-50 cm. zdarza się, że wykopują norki przy fundamentach domów, stodół lub nawet pod ich klepiskami. Z reguły popielice zimują samotnie, chociaż zdarza się, że samica i ostatni miot młodych spędzają zimę w tej samej norce Hibernują zwinięte w kłębek, przykryte ogonkami. Wszystkie procesy życiowe są wówczas silnie zwolnione – serce bije w tempie kilku uderzeń na minutę, temperatura ciała obniża się do kilku stopni powyżej zera. Przesypiają całą zimę bez przebudzenia. Gdy z żołędziami lub bukowymi orzeszkami ma być bieda, śpią w podziemnych norach dłużej. Budzą się dopiero w czerwcu, a pod ziemię schodzą we wrześniu. Nie mają wtedy też młodych. 












Szczególnie chętnie zjadają orzeszki bukowe, czyli tzw. bukiew.
Dzięki ostrym pazurkom oraz kleistej wydzielinie gruczołów znajdujących się na poduszkach łapek doskonale wspinają się i biegają po cienkich gałęziach. Dobrze i daleko skaczą; ogon pełni u nich rolę narządu równowagi – w czasie skoku rozkładają go jak wachlarz, co spowalnia spadanie.
popielica pani broni  https://www.youtube.com/watch?v=FevHngh0oW4
http://bezkrwawelowy.com.pl/index.php/gallery/Ssaki/popielica

czwartek, 10 grudnia 2015

17 grudnia była planowana oficjalna ale zapraszamy na 7 stycznia

zapraszamy

ufff

Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

niedziela, 22 listopada 2015

czwartek 26.11 DEKADKA ZAMIAST HERBATKI- SALA PARNASSOS

CZWARTEK 26 LISTOPADA
DEKADKA ZAMIAST HERBATKI- SALA PARNASSOS
w programie koncert naszego ulubionego Sylwestra Szwedy, lidera Zespołu U Pana Boga za piecem 




Katowice  PLAC RADY EUROPY 1, http://bs.katowice.pl/pl/kontakt
DOJAZD Najbliższy przystanek autobusowy: Osiedle Paderewskiego Powstańców

herbatka z czytaniem na głos

było ciekawie, ale ciągle za mało czasu
Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

HERBATKA KOLEJNA CZWARTKOWA

CDN -zmęczenie


poniedziałek, 26 października 2015

Miron i ludzie z gumy


Twórcownik Miron Kościelny – w wystawie zbiorowej wędrujacej po Polsce
LUDZIE Z GUMY
Zmagania z materią. Wystawa jubileuszowa 

Pracownia Druku Wypukłego Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach

Ludzie z gumy są spadkobiercami ludzi z drzewa występującymi obecnie bardzo rzadko. Charakteryzują się tym, iż lubią zmagać się z wszelką materią a gumą (czyli linoleum) zwłaszcza. Bardzo płochliwi, nie lubią przebywać w stadzie. Są indywidualistami, dlatego trzeba im poświęcać dużo uwagi i postępować delikatnie, aby nie spłoszyć. Ale wysiłek ten przynosi zazwyczaj dobre efekty, gdyż w ludziach z gumy tkwi niesamowity potencjał twórczy a że są to moi studenci, lubię z nimi pracować.. prof Mariusz Pałka


poniedziałek, 28 września 2015

księż jako krwista i ogromna latarnia

jeszcze rano był wielki i bliziutki
zazdrościmy takich zdjęć wytrwałym foto- mistrzom, moze posłużą jako inspiracje do obrazów



Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

sobota, 26 września 2015

herbatka w eklektycznej willi na Stalmacha


motto Związku Górnośląskiego
Pragnę Was jeszcze zachęcić, abyście nadal strzegli swojej tożsamości, pielęgnując więzi rodzinne, pogłębiając znajomość swojego języka i starając się przekazywać swą bogatą tradycję młodemu pokoleniu." Jan Paweł II Sopot, 5 czerwca 1999r. 

Zaproszono nas na herbatkę, wspaniała atmosfera


 Słuchamy opowieści p. Weroniki a Bukowy rysuje
*





herbatka w ex małej galerii






Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

herbatka ogrodowa z alicją w imbryku


Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

herbatka ogrodowa zdziecinniała


nawet telerzyków nie chciało się wyjmowac, cista na papierkach, palce lepkie od lukru, obraz Elizy w tle do korekty
Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

środa, 16 września 2015

nasze sprawy" piszą o 10-leciu Twórcowni w sali Parnassos naszej alma Mater -Książnicy SILESIANKI

2015 10 lecie Twórcowni nasze sprawy Spotkanie rozpoczął eurodeputowany Marek Plura, współtwórca tej społeczności, który z telebimu powitał wszystkich obecnych na uroczystości i złożył życzenia Jubilatom. Śląska książnica użyczyła schronienia tej niebanalnej formacji. Bardzo szybko stało się ono miejscem „dobrowolnej aktywności ponadcodziennej dorosłych (nieco dzieckiem podszytych) na granicach sztuki i kultury, od arteterapii po rysunek studyjny” – jak trafnie je określiła na swoim blogu Mantykora, czyli Barbara Bełdowicz – jedna z najważniejszych postaci Twórcowni, można rzec, że „matka założycielka”. Grupa ta zawiązała się 27 stycznia 2005 roku jako formacja artystyczna podczas wernisażu Mantykory w „Galerii Pod Sufitem –nomen open- blioteki w Katowicach. Niedługo później zaczęli spotykać się w filii Biblioteki Śląskiej przy ulicy Ligonia za sprawą wstawiennictwa wicedyrektor Biblioteki Marii Gutowskiej i Marka Plury (wówczas przewodniczącego Rady Biblioteki Terapeutycznej) i dzięki życzliwemu wsparciu prof. Jana Malickiego, dyrektora Biblioteki. Na pytanie „kim są twórcownicy” – odpowiada na swoim blogu Mantykora. – Twórcownia to miejsce schronienia dla outsiderów, szczególnie osób z doświadczeniami kryzysów psychicznych, którzy pomimo własnych barier szukają swojej ścieżki na spektakularnie wyrażoną ekspresję samego siebie. Oraz też dla tych, którzy tęsknią i czerpią wolność w świecie szeroko rozumianej sztuki i kultury, a na razie nie mają odwagi na spektakularne działania na kartce, ale wzbogacają nas o własną wypowiedź, dialog. Trzon założycielski Twórcowni stanowią: Piotr Dudek „Dudkacy” zwany także Atlasem, Ilona Rafa, Robert Karkoszka i Miron Kościelny. Do grupy sukcesywnie zaczęli dołączać kolejni twórcownicy. „Twórcujemy nie tylko za pomocą pędzla i ołówka – piszą o sobie członkowie grupy – ale długopisu, zwanego piórem literackim – zawsze przy herbatce u Kapelusznika, który przy okrągłym stole nie ma czasu na kronikę. Korzystamy z zasobów całego świata, jednak naszą sentymentalną troską otaczamy zanikającą kulturę Silesia Superior, naszą Małą-Wielką Ojczyznę na granicy dawnych cesarstw /.../. Nasze miasta rodzinne i wspomnienia spotykają się w trójkątach spływu rzeczek i rzek – dopływach Wisły i Odry. Jako Twórcownia – miejsce magiczne przekraczające wszelkie granice czasu, przestrzeni, pamięci i myślenia – istniejemy dzięki bardzo kulturalnemu i oczytanemu mecenasowi, bo to BIBLIOTEKA ŚLĄSKA jest naszym MECENASEM i GOSPODARZEM Tworzyć – wg słowników języka polskiego, terminów literackich i innych – to znaczy kreować, komponować, pracować nad dziełem sztuki etc. Ale także układać, organizować, ustanawiać, budować itp. Żaden słownik natomiast nie tłumaczy pojęcia „twórcownia”. To neologizm – użyty wcześniej przez Stanisława Szukalskiego, przedwojennego rzeźbiarza – określający przestrzeń „harcowników” buszujących na granicy sztuki i kultury użytkowej i wysokiej. Jego znaczenie zyskało dzisiaj bardziej współczesną wymowę. Twórcownia jest grupą otwartą. Od początku istnienia jej uczestnicy zapraszają do swego grona zainteresowanych eksperymentami twórczymi, bo – jak tłumaczą w Manifeście Twórczym Twórcowni – spróbować warto! Czytamy ponadto: „Biletem wstępu jest Twórcowanie, rozumiane jako Przyjemna Praca w Męce Twórczej. Wskazane duże poczucie humoru, autoironia i akceptacja indywidualnych dróg wypowiedzi (na dany dzień) innych twórcowników. Zakazane krytykanctwo, wymądrzanie się, narzekanie, szpanowanie, chora ambicja, podstępy... destrukcja i inne trucizny. Obowiązuje «tajemnica Twórcowni»: bez wywlekania prywatnych spraw, którymi czasem dzielimy się w zaufaniu w grupie wsparcia. Niektórzy odchodzą, zostają ci, którzy dobrze się czują w tak niekonwencjonalnej, artystycznie rozgałęzionej grupie i przyjmują nasz Manifest, będący równocześnie Regulaminem Twórcowni”. Bogaty program artystyczny jubileuszowej uroczystości dostarczył wzruszeń wszystkim obecnym, ludziom o bardzo różnych gustach muzycznych i artystycznych. Były liczne gratulacje i podziękowania; można by rzec, że gratulowali wszyscy wszystkim! Tytuł Twórcownika Honoris Causa przyznano prof. Janowi Malickiemu, w jego imieniu stosowny dokument i piękny frez w drewnie przyjęła Dagmara Bałycz, kierownik Działu Integracyjno-Biblioterapeutycznego. W piśmie przewodnim napisano, że Twórcownia FormaT „...w podziękowaniu za nieustający mecenat oraz okazywane wsparcie w szlachetnym trudzie tworzenia i dzielenia się rezultatami w ciągu ostatnich 10 lat, z nadzieją na dalszą współpracę ma zaszczyt nadać profesorowi Janowi Malickiemu tytuł Twórcownika Honoris Causa za przestrzeń, która jest [dla nas] niczym tlen pozwalający swobodnie oddychać, tworzyć, rozwijać się i gotować wodę na herbatki”, co radośnie – zawadiacko puszczając oko do słuchaczy – urbi et orbi obwieściła Akademia Silesiańska Twórcowni, składając z powagą swe uwierzytelniające podpisy. Wielki ukłon złożono także „Honorowemu Twórcownikowi Markowie Plurze", za to, „że jesteśmy i wciąż myślimy o wspólnocie łączącej nas jako włodarzy i niewolników pędzla i pióra z nadzieją na dalsze wspólne dokonania”. Piękne pisemne podziękowanie otrzymali również niżej podpisani „ za «nasze wspólne sprawy» i towarzyszenie nam od praźródła, z nadzieją na dalszą współpracę” oraz Sylwester Szwed „za dźwięki i pauzy, za klucze do brzmienia duszy [...] z nadzieją na dalszą harmonię”. Dziękowali wszyscy wszystkim. Zachwycająco, poetycznie, niebanalnie i nieformalnie. Twórcownicy układali słowa w bukiety mowy wiązanej, w programie nie zabrakło ich własnych prezentacji literackich wzbogacanych występem niezawodnych przyjaciół, Sylwestra i Krystyny Szwedów, liderów zespołu „U Pana Boga za Piecem” w pięknych, klimatycznych utworach rodem z „Krainy Łagodności”, a także Gerarda Skrzypca i Mateusza „Mati” Dembka w prezentacjach operowo- -operetkowych i rapowych. Jubileuszowemu koncertowi towarzyszyła wystawa prac plastycznych autorstwa twórcowników oraz bardzo interesująca projekcja slajdów o historii Twórcowni, jej uczestnikach i ich dziełach. W krótkiej przerwie chętni skorzystali z poczęstunku – pajdy pysznego chleba z odlotowym smalcem i kiszonym ogórkiem... Można powiedzieć, że Jubilaci zadbali o ducha i o ciało! Wszystkiego dobrego, Drodzy Przyjaciele, twórzcie, działajcie z pożytkiem dla siebie i innych. Twórcownia to nie tylko azyl, to wielkie panoramiczne okno na świat i życie. Otwierajcie je często i szeroko! Twórcowanie może być jest przyjemnością i lataniem Underground -twórczość "podziemna", często półamatorska, przełamująca rozmaite tabu, estetyczne i społeczne również dotyczące tej nieszczęsnej nadużytej integracji mIejsce Silesia Superior na pograniczu. Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii sięgającej do Szczepu Rogate Serce

niedziela, 6 września 2015

piknik sobotni- malowanie herbatą

piknik się odbył z mnóstwem przygód
pogoda dopisała, chociaż miało padać
atmosfera twórcza- niestety z rozmowami problem bo głośniki niefortunnie zagłuszały



a na końcu wiatr porwał nasz daszek
i magicznie zniknęły gwiazdy trójkątne Bukowego



Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

środa, 19 sierpnia 2015

PIKNIK BIBLIOTEK ŚLĄSKIEJ 5 WRZEŚNIA

Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

MIRON W GALERII SIERPNIA GTL - GRATULUJEMY

MIRON JAN KOŚCIELNY 
ONIRONY ŚLUNSKIE (w zamiarze Onirikony, ale tak też jest :)
przebudzenie w kolejnym śnie – tusz, akwarela, gwasz
Slaskgtl.pl jest internetową witryną Górnośląskiego Towarzystwa Literackiego w Katowicach
http://www.slaskgtl.pl/galeria_miesiaca/13
galeria Sierpień 2015 

MIRON JAN KOŚCIELNY  Urodzony 20 listopada 1983 roku w Katowicach-Piotrowicach jako „Ślązak Pełnej Krwi – z Pnioków”.

ONIRONY ŚLUNSKIE przebudzenie w kolejnym śnie – tusz, akwarela, gwasz

Sny i opowiastki o strzygach, utopcach, szczególnie bebokach, były bardziej rzeczywiste niż ponura proza życia. W mych sztafażach fantastycznych próbuję ocalić tragikomiczny wyraz tamtego świata, zakląć na białej płaszczyźnie, ocalić przed niszczącym działaniem czasu moją legendę o dawnej świetnej cywilizacji przemysłowej. Nie opowiadam o realistycznym Śląsku, tylko o wyobrażeniu o nim, śnie utkanym ze skrawków pamięci. Podobnie jak u jednego z prekursorów horroru Lovecrafta bardziej interesuje mnie ucieczka od tego życia niż samo życie. Mój Śląsk jest wielowarstwowy, przemycam w nim postaci z mojego dziecinnego podwórka, obszaru pogranicza, w którym wszystko może się zdarzyć.
Już od dziecięcych lat miałem poczucie inności, które mi zostało do teraz, czuję się nie zawsze rozumiany (to trudniejszy los wilków stepowych i innych outsiderów).
…no i te fascynacje szarymi dziwnie pachnącymi rzeczkami – spływającymi do Odry i Wisły, i dymiącymi kominiusiami, później zwanymi w epoce spóźnionego ratunku pejzażem industrialnym.
Po LO im. Karola Miarki w Mikołowie długo tułałem się po różnych uczelniach, znalazłem wreszcie schronienie w Studium Reklamy, gdzie wykładowcami byli prawdziwi artyści. Wcześniej wielokrotnie tułałem się po omacku i bez celu na różnych kierunki studiów, nie potrafiąc się na nich odnaleźć. Wreszcie odnalazłem się na Wspaniałej Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach na Wydziale Artystycznym, kierunek Malarstwo, tryb niedzienny. Tam znalazłem wreszcie akceptację swojej inności i osobliwych poszukiwań. Największe zrozumienie mojego ukrytego świata oświetlonego czarnym słońcem znalazłem u Profesora Jacka Rykały i Profesora Mariusza Pałki. Wiem, że jestem na początku drogi bardzo nieakademickiej – nie jest mi łatwo przenieść teorię na praktykę malarską, ciągle zmagam się z dostosowaniem ram obrazu do ram wyobraźni.
Od kiedy pamiętam zapisuję wielopoziomowe impresje w kajetach, gdzie motywem przewodnim jest problem straty, stałego prowizorium, teatrzyki objazdowe okolicznych podwórek, Silesia Superior z prywatnymi aktorami-mieszkańcami. Mam wrażenie, że kiedyś powstanie książka…
Amatorsko muzykuję, kolekcjonuję płyty z klasyczną muzyką rockową – lata 60. i 70. i z poczuciem braterstwa słucham audycji radiowych poświęconych wykopaliskom muzycznym.
Dużo zawdzięczam Twórcowni powstałej w 2005 roku w podziemiach Biblioteki Śląskiej – czuję się tam bezpiecznie, jako istotna Część Wspierająca, Uczestnicząca, a jednocześnie Osobność. Wiem, że zawsze mogę liczyć na Twórcownianą Rodzinę Zastępczą w trudnych chwilach. Dzięki Wam, Przyjaciele!
W „hołdzie” mojemu magicznemu Śląskowi, zwanemu przez Dziadka Alfreda Śluńskiem.

DZIĘKUJEMY BOŻENIE CHLEBICKIEJ ZA REKOMENDACJE
JEJ GALERIA

piątek, 7 sierpnia 2015

zaproszenie do Klubu Miłośników Dobrej Herbaty

16 września 2015 w gmachu biblioteki na Ligonia 7
oczywiście o godzinie rytualnej
Five o'clock tea
projektodawcą spotkań
jest nasz Twórcownik Grzegorz Gęczek



Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

niedziela, 21 czerwca 2015

sesja zdjęciowa -na schodkach- Krzysztof pokazuje nam Pentaxa i daje 1 lekcję skomplikowanych ustawień menu- jak my się tego nauczymy?

udział wzieły Królik i królik i Alicja & company. Swiatło siadało, mury naokoło, betonowy parking- ponizej fragmenty zdjęć Krzysztofa Popławskiego








Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

karusel, karuzela



zaraz wstawimy zdjecia




Karuzela Wiktoriańska

Jedyna taka karuzela w Polsce! Rok produkcji 1899 (99% oryginału). Bogato zdobiona złotymi ornamentami i obrazami, grająca walce, posiada 21 figur. Serdecznie polecamy na imprezy w miastach czy plenerach z architekturą przedwojenną (np. skwery, rynki, kamienice, parki, deptaki). Wynajmujemy również do filmów i przedstawień teatralnych. Karuzela robi niesamowite wrażenie -  http://www.sieminscy.pl/karuzela_wiktorianska.html


Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

sobota, 20 czerwca 2015

nieoczekiwana gra uliczna czyli miejska


sobota- nieoczekiwanie bo na zwykle nijakim prawie-rynku-rynku-wydartym-tramwajom spotkaliśmy 2 porusząjące się swobodnie, ale nieśpiesznie-ostentacyjnie obiekty humanopodobne - w strojach niby to ludowych nibyhistorycznych - piękne okzay- samiec i samiczka homo-sapiens ludens
Miłe uśmiechy i luzik; 
 przedstawili się jako część gry pt
SNAPSHOT FOTOGRAFICZNA GRA MIEJSKA 



deszcz prawie srebrny wisi nad Danae-Danai

A potem, między deszczami, spotkaliśmy Ich na ulicy Jana w towarzystwie zombipodobnego o zmęczonego wyraźnie gwałtownoscią swoich pokrwawionych szponów
Miłe uśmiechy i luzik 2
krzywe uśmiechy i luzik 3

milutki zombuś
Mamy szukać wyjaśnień  SNAPSHOT.LIVEFORM.PL  A zdjęcia na swistak@liveform.pl l

​mantykorra​
Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

karusel ta karuzela ma 150 lat


na prośbę Mantykory Eliza zrobiła kilka zdjęć karuzeli







Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

królik i wcielenia

Twórcownik Eliza pracuje nad wcieleniami Królika, linoryt dopiero czeka na dokumentację a w miedzyczasie zabawy z odbitką głowy-maski
hej




cdn


sobota, 7 marca 2015

Wszystko dobre co się dobrze kończy- a ŚLUnSKIe łobrazki i teksty rozwijają się bardzo powolutku ale dalej


Wszystko dobre co się dobrze kończy- FINISAŻ WYSTAWY MIRONA był bardzo udany, pełen wzruszeń
Pani Dagmara Bałycz odczytała list Dyrektora Biblioteki Sląskiej, który niestety nie mógł dotrzeć-
"Podziękowanie
Dla Mirona Jana Kościelnego
Za przyczynianie się do rozwijania i pogłębiania dialogu poprzez sztukę
Wystawa „Oniryczne sceny mojego Ślunska” inaugurująca obchody 10 lecia Twórcowni forma-T jest szczególnym potwierdzeniem znakomitych efektów istnienia takich przestrzeni jak Twórcownia
Gratuluję Panu udanej próby wyrażenia przez sztukę swojego odczuwania Śląska i życzę dalszych sukcesów na niwie twórczości artystycznej
Prof.zw. dr Jan Malicki
Dyrektor Biblioteki Śląskiej
Katowice 25 lutego 2015r."

"UTWORY" Mirona zyskały nową Nazwę- "ONIRIKONY"- jej autorem jest nomen omen śnienie czyli  Śnioszek -Pan Krzysztof z Szansy dla Każdego
Redakcja Nasze Sprawy dopisała jak zwykle dopisując się do księgi aktywnych gości
i właśnie przesłała link do recenzji Iwony Kucharskiej w swojej galerii ze zdjęciami Ryszarda Rzebko z finisażu
KULTURA I SZTUKA

 *** dziękujemy

Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii

Dzień Języka Ojczystego czyli też naszego Śląńskiego dla większości Twórcowników

kaj my to som?
 cytat z Marka Plury 
dialog ten jest niemożliwy ponieważ my Ślązacy mówimy po śląsku, a takiego języka nie ma…
 "Ale my, Ślónzoki, z wrodzonym poczuciem humoru, ratującym nas od germanizacji i polonizacji, pokażemy każdej ignorującej nas władzy - nasz śląski język! My sie im niy dómy, bo ślónsko godka to je to!"

21 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego ustanowiony przez UNESCO. Jego celem jest ochrona języków zagrożonych wyginięciem. Dla Ślązaków językiem ojczystym, czyli tym który poznali jako pierwszy od swoich rodziców, jest język śląski.
O nasza godkę walczy polityk i nasz przyjaciel  Marek Plura, urodzony w Raciborzu
o godzinie 10.00 pod katowickim dworcem PKP organizują hepening propagujący śląską mowę -nie zdążyliśmy na haepening , ciągle mamy problem z nadążaniem za datami a szkoda bo ominęły nas bombony
"My sam haje, a ostudy niy robiymy. Wele banchowa bydymy dować ślónske bombony, a na kozdym bydzie ślónske słowo. Sóm to maszkety uczarówane! Kożdy kiery ich do gamby wrazi zarozki bydzie mioł ślónski jynzyk, bydzie po naszymu godoł, a poszmakuje jako ta naszo godka je dobro, aże słodko. "

Twórca Kazimierz Kutz urodzony w Szopienicach
W tryptyku śląskim, tj. w Soli ziemi czarnej (1969), Perle w koronie (1971) i w Paciorkach jednego różańca (1979), reżyser skonkretyzował swoją wizję sztuki filmowej. Wchodząc w prowincjonalizm, folklor, tradycję, ludowy humor i odrębność kulturową, stworzył wypowiedzi o charakterze uniwersalnymSól ziemi czarnej zrealizował między familokami i hałdami na osiedlach Giszowiec i Nikiszowiec w Katowicach oraz na robotniczym osiedlu Lipiny. Perła w koronie  w kopalni "Wieczorek" na NikiszowcuPaciorki jednego różańca, nakręcone w kolonii domków górniczych w Giszowcu, traktuje się już jako obraz o agonii Śląska
"wybuch tożsamości śląskiej" rozmowa z Kutzem
w spisie 400 tys. ludzi na pytanie, jakiej są narodowości, odpowiedziało, że są Ślązakami. Nie czuli się ani Polakami, ani Niemcami. A drugie 400 tys. powiedziało, że są Ślązakami-Polakami. Państwo polskie nie robi nic, żeby im to ułatwić, to co mają robić? Spierdalają z tego kraju, który nie szanuje wyboru człowieka. Od chwili, gdy Śląsk przyłączył się bezsensownie z powrotem do Polski, wszyscy dostają za to w dupę. I dlatego ja właśnie robiłem te śląskie filmy - żeby pokazać Polsce co to jest ten Śląsk i ile Polska traci, że go nie zna....Górny Śląsk (łac. Silesia Superiorśl. Gůrny Ślůnsk[1]czes. Horní Slezskośl-niem. Aeberschläsing lub Oberschläsingniem. Oberschlesien)




piątek, 20 lutego 2015

Miron Jan Kościelny Oniryczne Sceny Mojego Gurnego Śluńska finisaż 25 lutego

zapraszamy na Finisaż wystawy Twórcownika Mirona środa 25 lutego 2015/ 17.00

Miron Jan Kościelny
Oniryczne Sceny Mojego Gurnego Śluńska
MAŁA GALERIA
filia Biblioteki Śląskiej -Ligonia 7/

akwarela i gwasz na płótnie
Zapraszamy do Małej Galerii Biblioteki Śląskiej (ul. Ligonia 7) na wystawę obrazów Mirona Jana Kościelnego, wykonanych techniką mieszaną (akwarela z gwaszem na płotnie. 
Ekspozycja towarzyszy obchodom 10-lecia Twórcowni FORMA-T. Prezentowane obrazy, inspirowane twórczością Grupy Janowskiej, powstały w ramach pracy licencjackiej pod kierunkiem prof. Jacka Rykały w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Wystawa czynna do 26 lutego 2015


10 lecie Twórcowni Format
integracyjnej grupy artystyczno literackiej
FINISAŻ 2- ZDJĘCIE PRAC CZYLI ROZBIÓRKA W CZWARTEK 26 LUTEGO
kurator piotr dudek dudkacy
Prapoczątki:
TWÓRCOWNIA została spontanicznie założona jako grupa  27 STYCZNIA 2005 podczas wernisażu Mantykory w GALERYJCE POD SUFITEM (nomen omen) w - filii Miejskiej Biblioteki Publicznej na ul. Rybnickiej w Katowicach.  
21 lutego 2005  rozpoczęła spotkania w KLUBIE CZYTELNI FILII BIBLIOTEKI ŚLĄSKIEJ na ul. Ligonia w Katowicach (wtedy Biblioteki Terapeutycznej). 
Aż zeszliśmy do piwnicy podksiążkami -   gdzie istniał pierwszy w Katowicach Publiczny Powielacz, czyli do Niezależnego Undergroundu….  
Twórcowanie jest przyjemnością i lataniem Czas symboliczny -Wyspa Wielkanocna -dlaczego akurat tam? odpowiedź jest między wierszami i w naszej historii